11 maja 2020, 21:58
Ostatnio miałam okazję prowadzić ciekawą rozmowę właśnie na Instagramie. Dziewczyna, z którą rozmawiałam planowała repostować zdjęcia z oznaczeniem ich autorów. Podrzuciła mi też parę linków do tzw. kont repostujących.
Co wyszło z tej rozmowy? Poniżej krótkie Q&A dotyczące repostowania na Instagramie oraz dozwolonych działań w social media w zakresie dzielenia się twórczością innych osób.
Czy można zrobić screen zdjęcia z Instagrama, umieścić na swoim profilu z oznaczeniem "Repost"?
Instagram daje możliwość dzielenia się postami innych osób w stories. Na dzień dzisiejszy jest to jedyna legalna opcja. Podobnie działa przycisk "Udostępnij" na Facebooku. Również na FB nie można kopiować czyjegoś zdjęcia i umieszczać na swoim profilu, nawet oznaczając autorstwo.
Czy naruszę prawo, gdy wskaże imię i nazwisko autora oraz skąd mam zdjęcie?
Do naruszenia praw autorskich może dojść nawet, gdy wskażesz informacje o "właścicielu" praw autorskich oraz miejsce pochodzenia zdjęcia.
Nie mam zamiaru korzystać komercyjnie z tych zdjęć, chcę tylko kogoś zareklamować, pokazać, że mnie inspiruje. Czy to też jest nielegalne?
Kwestia komercyjnego lub bezpłatnego użytku nie ma tutaj znaczenia. Autor może sobie nie życzyć takiego dzielenia się swoją twórczością. I ma do tego prawo. Nie ma zgody, nie ma udostępniania.
Znalazłam/em fajne zdjęcie na Pintereście - oznaczę, że zdjęcie jest inspirujące i dodam, że pochodzi z Pinteresta.
Nawet, jeżeli postępujemy "w dobrej wierze" takie działanie będzie niezgodne z prawem. Tekst, że "treści te są przecież ogólnodostępne" nie pomoże.
Zmieniłem/am zdjęcie: coś dodałem/am, zmieniłem/am kolor, użyłem/am presetu. Czy teraz mogę użyć zdjęcia?
Takie zachowanie jest również niezgodne z prawem. Nie można bez zgody autora dokonywać modyfikacji zdjęć. Powoływanie się na prawo cytatu w 99 % przypadków nie przejdzie. Możecie mi zaufać.
No, ale przecież wszyscy tak robią, to dlaczego ja nie mogę?
To, że "wszyscy" tak robią i jest to dosyć powszechne, nie oznacza, że jest zgodne z prawem. 3 lata temu pisałam o niezgodnych z prawem konkursach na FB: https://kancelariasosnicka.pl/nasz-blog/jak-zorganizowac-konkurs-na-fb/. I co? I dalej mają się dobrze - niestety.
W Polsce świadomość prawna związana z majątkowymi i osobistymi prawami autorskimi oraz prawem do wizerunku jest wciąż niska. Wielu twórców nie wie, jakie ma uprawnienia i jak z nich korzystać. Decyzję ostatecznie i tak podejmiesz Ty. Ja zachęcam do stawienia czoła takiemu zachowaniu, zwłaszcza, że po przeczytaniu tego tekstu już wiesz, co jest dobre, a co złe ;)
Mamy zdjęcie np. Ani Kowalskiej, która prowadzi konto @kwiatkiani. Ty prowadzisz swoje konto pod nazwą @toja. Chciałbyś/chciałabyś to zdjęcie udostępnić na swoim profilu (@toja) z oznaczeniem autorstwa. Co zrobić? Napisać do @kwiatkiani i zapytać, czy dane zdjęcie faktycznie należy do @kwiatkiani. Może zrobił je znajomy fotograf, partner, koleżanka, a może jest w rzeczywistości stockowe. I wtedy już wiesz, że nie ma za bardzo sensu pytać dalej. Jeżeli jednak okaże się, że @kwiatkiani jest właścicielem zdjęcia, zapytaj, czy możesz je udostępnić, na jakich zasad, co z oznaczeniem konta, imienia, nazwiska itd. Wtedy postępujesz zgodnie z warunkami zgody udzielonej przez @kwiatkiani i udostępniasz zdjęcie na profilu @toja.
Konta repostujące są uznawane za świetną opcję promocji. Większość kont repostujących ma w BIO opisany sposób oznaczania zdjęć, aby zostać zrepostowanym (zwykle konieczność ich oznaczenia i użycia odpowiedniego # (hashtagu). W ten sposób zabezpieczają się przed ewentualnymi roszczeniami z zakresu praw autorskich. Tak, jak bowiem pisałam już wyżej, do dzielenia się zdjęciami innych osób konieczne jest pozyskanie zgody. I tutaj o ile w przypadku właściciela konta, z którego zdjęcie jest repostowane, można byłoby rozważać udzielenie zgody poprzez np. użycie odpowiedniego #, to może się tutaj pojawić jeszcze jeden problem. Majątkowe i/lub osobiste prawa autorskie do danego zdjęcia wcale nie muszą należeć do osoby, która chce zostać "zrepostowana". Dlatego uważam, że konta repostujące powinny mieć się na baczności właśnie w takim kontekście.
Spodobał Ci się artykuł – polub, udostępnij, zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło!
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: kontakt@kancelariasosnicka.pl lub zadzwoń: 504333785.
Do napisania :)
Zdjęcie pochodzi oczywiście z: https://kaboompics.com/