5 maja 2024, 19:45
17 lutego 2024 r. zaczęły obowiązywać przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady 2022/2065 z dnia 19 października 2022 r. w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz
zmiany dyrektywy 2000/31/WE, zwanego aktem o usługach cyfrowych lub DSA (Digital Services Act).
Uwaga: od razu na początku ośmielę się zaznaczyć, że DSA nie dotyczy większości sklepów online i stron internetowych.
DSA ma zastosowanie do dostawców usług społeczeństwa informacyjnego i dotyczy tzw. usług pośrednich.
Usługi społeczeństwa informacyjnego to usługi świadczone drogą elektroniczną, za wynagrodzeniem, na odległość, na indywidualne żądanie usługobiorcy.
Usługami pośrednimi są usługi zwykłego przekazu - chodzi tutaj głównie o dostawców usług telekomunikacyjnych.
Takimi usługami są także usługi cachingu - podmiot ją świadczący przez krótki czas przechowuje dane, kopiuje je, a to w celu ułatwienia dostępu do nich odbiorcom (to taka oczywiście bardzo skrócona definicja).
Usługi pośrednie to również dobrze nam znane usługi hostingu, ale DSA trochę inaczej to pojęcie rozumie niż pewnie większość czytających ten artykuł.
Tak, wiem. Nie brzmi to zbyt przyjaźnie dla zwykłego użytkownika internetu, czy nawet większości właścicieli sklepów internetowych czy osób działających w internecie. A tonąc w gąszczu informacji jak to wszystkich maluczkich właścicieli sklepów online dotyczą straszne zapisy DSA to już w ogóle można zwariować.
Większość właścicieli sklepów internetowych może być teraz zdezorientowana - to w jakim zakresie DSA mnie obowiązuje? Jeżeli w ogóle będzie dotyczyć to tylko pod kątem usług hostingu.
A może nawet wcale nie obowiązywać. I w większości przypadków DSA nie obowiązuje zwykłych sklepów online.
Dlaczego? Jeżeli:
Jeżeli chodzi o usługi zwykłego przekazu i cachingu to tutaj właściciele prostych stron www i sklepów online mogą się co do zasady nie martwić. Jedyne co to należy rozważyć, czy podpadasz pod usługę hostingu, o czym pisałam wyżej.
I teraz tak. W ostatnich tygodniach straszenie DSA przez prawników przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Nie taki był zamysł twórców samego aktu. DSA miało i ma na celu "walkę" z największymi graczami, właścicielami portali społecznościowych, dużymi platformami internetowymi (mikro i mali przedsiębiorcy zostali wyłączeni z tego pojęcia). Komisja Europejska wyraźnie wskazała "DSA ustanawia bezprecedensowy nowy standard odpowiedzialności platform internetowych za nielegalne i szkodliwe treści". I na tym powinniśmy się skupić oceniając temat DSA.
A zatem, jeżeli jesteś mikroprzedsiębiorcą z prostym sklepem online - udaj się po prostu na konsultację do radcy prawnego czy adwokata z pytaniem, czy Twój sklep online musi "wdrożyć" DSA. Zrób to zanim zlecisz zmiany w regulaminie sklepu czy kupisz niepotrzebne wzory dokumentów.
Co ty na to? :)
Dziękuję za uwagę i do napisania :)
Twoje zdanie ma znaczenie.
Zapraszam do dyskusji: mailowo, w mediach społecznościowych (zapraszam szczególnie na IG: https://www.instagram.com/barbara_sosnicka/
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: kontakt@kancelariasosnicka.pl lub zadzwoń: 504 333 785.
Spodobał Ci się artykuł – polub, udostępnij. Będzie mi bardzo miło!
Zdjęcie w tle pochodzi oczywiście z https://kaboompics.com/, mojego ulubionego fotograficznego miejsca.