15 lutego 2019, 13:40
RODO stosujemy już prawie 9 miesięcy.
Jak to nam wychodzi? No cóż... W życiu bywa różnie, kwadratowo i podłużnie. :)
Z RODO i polskimi przedsiębiorcami jest chyba tak samo.
W ostatnim czasie sprawdziłam niezliczoną liczbę sklepów internetowych. W wielu z nich nadal pojawiają się błędy będącą skutkiem nie zaznajomienia się z przepisami z zakresu ochrony danych osobowych bądź nieprawidłowego wdrożenia przepisów. Nadal mamy też do czynienia z nieprawidłowościami wynikającymi z brakami z zakresu prawa konsumenckiego (w szczególności ustawy o prawach konsumenta).
Poniżej przykłady błędów:
Co tutaj nie gra?
Ostatni checkbox. Nie przetwarzamy danych do realizacji zamówienia na podstawie zgody.
Tutaj podstawą jest umowa sprzedaży, a zatem pozyskując taką zgodę postępujemy niezgodnie z przepisami.
Dodatkowo wprowadzając taką formułę w swoim sklepie, możesz narazić się na pewne konsekwencje. Zgodę można wycofać, a zatem co będzie, jeżeli kupujący to zrobi? Czy to oznacza, że nie możesz przetwarzać danych np. w celach podatkowych? Powstaje całkowicie absurdalna sytuacja, wynikająca z niezrozumienia podstawowych postanowień RODO.
Ten sam błąd, co poprzednio.
Nie wiem, tak naprawdę na co wyraziłam zgodę.
Dodatkowo wskazuję, że nie wiem, jakiego rodzaju kontakt miał na myśli przedsiębiorca. Kontakt związany ze sprzedażą, kontakt czysto reklamowy? Poza tym mamy nawiązanie do poprzedniej ustawy, a zatem można sądzić, że w tym przedsiębiorstwie w ogóle nie zapoznano się ze zmianami.
Ten sam błąd, co poprzednio.
Właściciele sklepów internetowych uwielbiają zgody na przetwarzanie danych w związku z realizacją zamówienia. Pytanie: dlaczego?
Z jakimi błędami lub wątpliwościami spotkaliście się dotychczas? Podzielcie się w komentarzach.
Jeżeli masz jakieś pytania do artykułu - pytaj śmiało.
Spodobał Ci się artykuł – polub, udostępnij, zostaw komentarz. Będzie mi bardzo miło!
Do napisania :)